czwartek, 20 stycznia 2011

Hmmm....

... I znów zima za oknem.... właściwie nie ma się co dziwić w końcu mamy styczeń... ale już było tak ciepło i wiosennie i miałam bardzo malutką nadzieję że tak już zostanie i będzie tylko lepiej...tzn cieplej :)  no ale cóż... zima też swój urok ma, w końcu dzieci mają ferie, a ferie bez śniegu to trochę lipa :-P
...przytachałam dziś ze sklepu z ekskluzywną odzieżą całą torbę szmat :) jakieś 20 sztuk za 15 zł :) w tym kawał ciemnego tiulu i różne ciuszki na przeróbki...teoretycznie mam zajęcie :) ale w praktyce trochę brak mi pomysłów...
Wczoraj przyszły mi moje zakupy które zrobiłam w niedziele :) min. centymetr nowy, igły, nici szpulki... musiałam powiększyć pudełko na bibelotki krawieckie... później wrzucę zdjęcia... :)

środa, 19 stycznia 2011

Pokrowieć na telefon, dysk ... etc...


Nawiązując do wcześniejszego posta, z reszty materiału jaki pozostał mi z rybaczek uszyłam mojemu chłopakowi pokrowiec na dysk :) który może służyć jako pokrowiec na telefon :)
A to wspomniany wcześniej dysk: 
Niestety nie zdążyłam zrobić zdjęcia dysku w pokrowcu bo baterie w aparacie w najmniej odpowiednim momencie odmówiły mi posłuszeństwa :/

wtorek, 18 stycznia 2011

Mój pierwszy poważniejszy DIY wykonany ręcznie, gdyż jeszcze nie miałam wtedy maszyny, ale miałam za to wenę i trochę cierpliwości :)
A zaczęło się od szperania po przeróżnych blogach... i mnie wzięło :)
...postanowiłam zrobić spódniczkę z moich starych kraciastych rybaczek... zaczęłam szukać inspiracji wpisując w Googlach "spódnica w kratkę" ;) ... i znalazłam idealną inspirację! :)
 
A to moje dzieło:
Zdjęcia robione dość dawno w dodatku telefonem stąd kiepska jakość.
To zdjęcie zostało zrobione w trakcie przerabiania, po rozpruciu nogawek spodni i dopasowaniu długości i zeszycia pupy ;) , suwak miałam ze starej bluzy, dość koślawo to wyglądało na początku ale później nabrało kształtów :)

Później doszyłam jeszcze materiałowy pas (na podobieństwo mojej inspiracji), ale denerwował mnie i odprułam go :)
Niestety nie pochodziłam w niej zbyt długo... podkusiło mnie żeby odpruć kieszenie na pupie i zrobiłam sobie dziurkę którą mimo że zeszyłam to widać :-/ ale może coś jeszcze wykombinuje i moja własna spódniczka powróci do łask :)
W mojej spódniczce nie ma skrzydełek po bokach - niestety nie miałam na tyle materiału

niedziela, 16 stycznia 2011

Maseczka na zdrowe i mocne włosy

Obiad nastawiony więc mam chwilę na błoga :)
Polecam wszystkim wykonanie bardzo prostej maseczki na włosy:
Potrzebne nam będą:


2 łyżki olejku rycynowego
2 żółtka
2 łyżki oliwy z oliwek
kilka kropel soku z cytryny (na zdjęciu brak bo akurat zabrakło mi w kuchni ;) )
Wszystko mieszamy dokładnie w plastikowej miseczce, po czym równomiernie nakładamy na włosy, mogą być lekko wilgotne.
Pozostawiamy na włosach przez minimum godzinę


Wersja "bez jaj" ;) :

2 łyżki olejku rycynowego
mniej więcej tyle samo ulubionej odżywki :)

Mieszamy, nakładamy na włoski również na minimum godzinkę ale nie więcej jak 3 :P
 Wszystkie maseczki spłukujemy ciepłą wodą, później myjemy włosy szamponem. W wersji pierwszej, z jajkami, po umyciu nakładamy odżywkę bez spłukiwania, tak jak zwykle po umyciu włosów, w wersji drugiej raczej nie będzie to konieczne. Ja zawsze nakładam maseczkę na nieumyte włosy. Olejek rycynowy ma to do siebie że źle nakłada się na włosy stąd w maseczce inne składniki, ale oczywiście nie tylko :) żółtko i oliwa też niesamowicie odżywiają i nabłyszczają włosy.


Dementuję plotki że olejek przyciemnia włosy! mam bardzo jasny blond, olejek stosuję już ok pół roku i nie zauważyłam żeby cokolwiek mi pociemniało na głowie :) może to być jedynie efekt chwilowy gdy nie spłukamy dokładnie olejku (choć u siebie tego nie zauważyłam).


Proporcje podane są na włosy raczej średniej długości, ja osobiście mam krótkie, ale wole zawsze nieco więcej nakładać, w przypadku włosów długich podwoić proporcję :)

czwartek, 13 stycznia 2011

Panterkowy zestaw, kolczyki+bransoletka


Do wykonania takiego zestawu będzie nam potrzebne:
1,5 l butelka pusta
klej (ja użyłam kropelki, ale można użyć specjalnego kleju do tkanin, nie zniszczy materiału)
plastikowe kolczyki koła
materiał którym owiniemy bransoletkę i kolczyki


1. Z butelki wycinamy podstawę naszej bransoletki - 2 obręcze tej samej szerokości, to jak szerokie będą zależy od nas-taka szeroka będzie nasza bransoletka


2. Przecinamy obie obręcze i na ręce dopasowujemy sobie wielkość naszej bransoletki - tak aby móc ją swobodnie ściągać, pamiętajmy że dojdzie jeszcze materiał i będzie ona nieco węższa niż przed przymiarką. Sklejamy przymiarkową obręcz, na nią nakładamy drugą i sklejamy obie.




3.Wycinamy długi pasek materiału szerokość ok 10 cm, brzegi składamy do środka, żeby wyglądało estetyczniej, można skleić materiał ale nie koniecznie, i owijamy materiałem szkielet bransoletki, robimy to nieco pod skosem. Nie zapomnijmy przykleić początku materiału do podstawy bransoletki. Na końcu również podklejamy.




4. Kolczyki owijamy materiałem podobnie jak bransoletkę tylko nieco węższym paskiem i na końcu sklejamy.
Panterkową bransoletkę zrobiłam dużo wcześniej tzn zanim postanowiłam założyć bloga, a robiąc ją niestety nie robiłam zdjęć, stąd w zdjęciach pokazowych widnieje inny materiał. zaznaczam jednak że wszystkie zdjęcia są wykonane przeze mnie, jeśli coś jest niejasne proszę pisać. A oto pokazowa bransoletka:

Wypadałoby się przedstawić... ;)

Witam wszystkich zainteresowanych (jak i tych mniej) na moim blogu, jestem Ania :-) przez kilka dni biłam się ze sobą czy BLOG to na pewno dobry pomysł dla osoby, która ani nie pisze wierszem, a z językiem polskim to zawsze była na bakier, jak i resztą przedmiotów w liceum-taka już moja natura...punkowa...zawsze chodziłam swoimi ścieżkami ;-) dopiero na studiach polubiłam się uczyć , ale też bez przesady :-P . Studia skończone... oczywiście pozytywnie...
 ...A teraz nuda...
Jako że po studiach na bezrobociu mam jej od groma :-) , i monotonne życie jakie prowadzę (czyt. sprzątanie, gotowanie, szukanie pracy-to ostatnie jest strasznie trudne w mojej mieścinie która kilkadziesiąt lat temu została okrzyknięta miastem bezrobotnych) daje mi powoli w kość, postanowiłam zabić czas i trochę mojej samotności tym niekonwencjonalnym sposobem jakim jest właśnie blog.
Od dziecka kręciło mnie przerabianie, szycie, majsterkowanie (głownie przy ciuchach, ozdobach, dodatkach), moimi pierwszymi dziełami były skarpetki i różne ubranka dla kota, psa O.o ....(biedne zwierzątka)... dałam sobie jednak na kilkanaście dobrych lat z tym spokój bo niestety nie miałam maszyny do szycia, a do osób cierpliwych raczej nie należę więc ręczne szycie doprowadzało mnie, delikatnie mówiąc, do szału :)
Ale teraz to się zmieniło... :)
Od niecałego miesiąca jestem szczęśliwą posiadaczką maszyny do szycia! :-) i chciałabym tu zamieszczać swoje dzieła, głównie będą to przeróbki ciuchów, jestem zwolenniczką SH, a właściwie to chyba jestem od nich uzależniona :-O , przy pomocy własnej wyobraźni oraz innych stron/blogów o tematyce DIY, postaram się zaprezentować Wam jak małym kosztem, zrobić coś fajnego z niczego.
Moją kolejną pasją jest gotowanie, więc czasem wrzucę jakiś mój przepis...
Rozpisałam się jak nigdy... a teraz muszę wrócić do obowiązków domowych... ;-) ale jak dobrze pójdzie dziś może wrzucę coś z moich dzieł ;-) wraz ze sposobem wykonania, ale nie obiecuję...
Miłego dnia!