środa, 28 sierpnia 2013

SPOSÓB NA STARE SPODNIE - DZWONY ----> CZYLI ZRÓB SOBIE RURKI W PÓŁ GODZINY:)

Nareszcie zebrałam się do jakiegoś szybkiego DIY :)
Podczas porządków wygrzebałam z szafy stare spodnie, które tylko zajmowały mi miejsce, postanowiłam coś z nimi zrobić i jako że lato ma się już ku końcowi nie będą to szorty :P
Jest to bardzo prosty i szybki sposób na przerobienie dzwonów na rurki :)
Potrzebujemy:
1. Spodnie dzwony
2. Nasze rurki
3. Szpilki
4. Nożyczki
5.Maszyna do szycia
6. Pisak do ubrań/mydełko

Do dzieła :)
 1. Przewlekamy na lewą stronę naszą ofiarę :P
 2. Przykładamy nasze rurki do dzwonów, w celu przeniesienia szablonu :) odrysowujemy rurki na naszych dzwonach. Ja miałam tylko do odrysowania dolną część nogawek, do wysokości kolan :)
 3. W miejscu gdzie odrysowaliśmy linię, wbijamy na całej długości szpilki
 4. Możemy przewrócić na prawą stronę żeby zobaczyć czy wszystko gra :)
 5. Szyjemy, najlepiej podwójnie, wzdłuż linii którą narysowaliśmy.
 6. Można dokonać przymiarki :) jeśli jest ok odcinamy nadmiar materiału
 7. Tak to wygląda:
 8. Przy okazji, po 2 latach, olśniło mnie że moja maszyna ma ścieg owerlok :P (J)
Obszywamy boki żeby się nie strzępiły


WŁALA :D

wtorek, 27 sierpnia 2013

Mięsko duszone w warzywach: kabaczku, cebuli i papryce :)

Kolejny post, kolejne szamanko :)


Postanowiłam wykorzystać kabaczka który wyrósł mi na ogródku już do sporych rozmiarów :) jak i to co znalazłam aktualnie w sklepie po niedużej cenie czyli paprykę, akurat sezon w pełni i można szaleć :)
Porcja jest dla 5/6 osób

*1 kg mięska wieprzowego, chudego nieprzerośniętego, ja miałam b. ładną szynkę, może to być również schab
*1 duży kabaczek ok, ew cukinia
*3 spore cebule
*4 duże czerwone papryczki
*tłuszcz do smażenia - 1 łyżka
*szklanka wody
*majeranek, pieprz ziołowy, sól, pieprz czarny

No to do dzieła :)

Mięsko kroimy na dość duże kawałki (ale nie na kotlety :P ), wrzucamy na rozgrzany tłuszcz, obsmażamy, dodajemy pokrojoną w półksiężyce cebulę, przykrywamy i chwile dusimy.

W tym czasie kroimy paprykę w dość sporą kostkę, ale bardziej podłużną i ok 1/3 dodajemy do mięska, mieszamy, przykrywamy, dusimy ok 30-45 min, mieszając od czasu do czasu...
Po ok 30 min dolewamy szklankę wody, mieszamy, dusimy do 45 min
Całość przenieść najlepiej do większego garnka, będzie się lepiej mieszać.
Zabieramy się za kabaczek: obieramy, drylujemy z pestek, i kroimy w słupki, i dodajemy do naszego mięska z kolejną częścią (1/3) papryki, mieszamy, przykrywamy, dusimy kolejne 45 min, pod sam koniec dorzucamy przyprawy: sol, pieprz, pieprz ziołowy i majeranek i ostatnią cześć papryki i dusimy jeszcze jakieś 10-15 min.



Wartość porcji 350 g:
B: 16g
Tł: 17,5g
W: 14g
Kcal: 280


Nocne musli domowej roboty :)


Ten post miał się tu pojawić w ostatni piątek, mniej więcej o tej porze, ale wyszło jak zwykle i jest troszkę później :P

Oto na jaki genialny pomysł wpadłam ok 22:00 :



Tak! to jest musli domowej roboty! :D Nikt normalny nie rzuca się o tej porze na takie buszowanie w kuchni, jednak chęć pożarcia zdrowych węglowodanów (bez tony cukru w środku) na dzień następny, była silniejsza ode mnie i późna pora nie była dla mnie żadną przeszkodą.

Przepisu, jako tako, nie będzie, bo musli to jest totalnie "na winie", czyli wszystko co nadawało się i znajdowało się u mnie w szafce kuchennej lądowało w wielkiej misce, gdzie po ewentualnym rozdrobnieniu zostało dokładnie wymieszane i zalane lekko podgrzaną wodą z rozpuszczonymi weń wcześniej 3 łyżkami miodu, odstawione do wchłonięcia wody przez wszelakiego kalibru płatki i otręby i wsadzone do rozgrzanego (150st) pieca na ok godzinkę. Podczas pieczenia wiele razy musiałam mieszać moje deliszys, żeby nie przywarło do dna naczynia.

A rano, po uprzednim podgrzaniu na patelce konsumpcja wyglądała tak:


omnomnomnomnom :3

Pół banana, nektarynki świeżo zerwane z drzewka no i oczywiście musli :)

czwartek, 22 sierpnia 2013

Pierś z kurczaka "Smak Afryki" z pieczarą, papryką i makaronem pełnoziarnistym



Po śniadaniu przyszedł czas na obiad :)

Do przygotowania tego prostego obiadku potrzebujemy:
(porcja na 2-3 osoby)

-1 podwójną pierś z kurczaka (ok 400g)
-pół dużej cebuli
-pół dużej papryki czerwonej (ok 130 g)
-100 g pieczarek
-100g makaronu pełnoziarnistego
-łyżka tłuszczu do smażenia (ja użyłam łyżkę oleju spod pomidorów suszonych marynowanych :P )
-300ml wody

-przyprawa "Smak Afryki" (można dodać również inną masalę, będzie równie smaczne)
-przyprawa sól morska ziołowa


Kurczaka kroimy w kostkę, cebulę w półksiężyce dodajemy sporo przyprawy "afrykańskiej" , sporą szczyptę soli morskiej ziołowej i łyżkę oleju. Wszystko mieszamy. Wstawiamy do lodówki. Im dłużej tym lepiej, w zależności jakim czasem dysponujemy.
Kroimy pieczarki i paprykę wedle uznania - plasterki, kostkę.
Kurczaka wrzucamy na rozgrzaną patelnię, podsmażamy do momentu aż cebulka lekko straci swoją jędrność i kurczak nie będzie miał śladów surowości ;)  dodajemy pieczarki, przykrywamy i dusimy ok 10 min na wolnym ogniu. Po tym czasie wrzucamy pokrojona paprykę, podkręcamy ogien na większy i podsmażamy wszystko cały czas mieszając ok 3 min.
Nastepnie zmniejszamy ogień, wrzucamy makaron dokładnie łącząc wszystkie składniki i zalewamy wszystko wodą ok (250-300 ml), przykrywamy i dusimy od czasu do czasu mieszając do uzyskania odpowiedniej konsystencji makaronu :)

W sporej porcji 300 g :
BIAŁKA: 38,7
TŁUSZCZE: 19,91
WĘGLE: 36,7
BŁONNIK: 5,27
KCAL: 466






środa, 21 sierpnia 2013

Śniadaniowa sałatka, niskoweglowodanowa, z tuńczykiem i serkiem wiejskim

Witam po dłuuugiej przerwie :)

Dużo czasu minęło od mojego ostatniego postu, ale teraz mam więcej czasu dla siebie i mam nadzieje to trochę nadrobić :)

Na start podrzucam fajną, lekką sałatkę, którą machnęłam sobie dziś na śniadanko :) starałam się robić ją tak aby zawierała jak najmniej węglowodanów, myślę że nadaje się na przepis dla diety nisko węglowodanowej, którą notabene postanowiłam jakiś czas temu, wdrożyć w swoje życie ze względu na paskudną przypadłość jaką jest insulinooporność, którą wykryto mi już jakiś czas wstecz.

Zaznaczam z góry, że nie jest to stricte przepis zgodny z dietą nisko w/w, przepis jest autorski i nie konsultowałam go z żadną poradnią dietetyczną, czy też nie ściągnęłam go z jakiejś wielkiej dietetycznej księgi kucharskiej :P ;) zrobiłam go na swój rozum i myślę że jest rokujący :P

Składniki:
-puszka tuńczyka rozdrobnionego w wodzie lub sosie własnym
-opakowanie serka wiejskiego (200g)
-2 jaja ugotowane na twardo
-1 czerwona papryka
-1 spory ogórek kiszony/małosolny
-cebula średnia
-5-7 pomidorków suszonych w zalewie

Tuńczyka odsączamy ile się da z wody wrzucamy do miseczki, to samo robimy z serkiem wiejskim - w miarę możliwości odsączamy ziarenka ze śmietankowej zalewy i dodajemy do tuńczyka.
Ugotowane na twardo jaja, ścieramy na tarce o dużych oczkach. Dodajemy do miseczki.
Paprykę, ogórka i cebulę kroimy w kosteczkę. Dodajemy.
Na końcu kroimi w drobną kostkę pomidorki suszone odsączone jako tako z zalewy, dodajemy do sałatki.
Całość dokładnie mieszamy, dodajemy nieco pieprzu i ewentualnie soli gdyby było za mało. Ja mimo że sól lubię, nie dodawałam jej w cale :)




Wartości odżywcze dla sporej porcji ok ( 260/270 g) to :

*Białka: 20 g
*Tłuszcze: 12 g
*Węgle: 17,1
*Błonnik: 4,6
*Kcal: 240