czwartek, 6 października 2011

ZUPA GULASZOWA

Może to danie jest niezbyt dietetyczne, ale za to smaczne i rozgrzewające.
Przepis jak zwykle dla wojska... wychodzi wielki gar, na 6-7 osób z przeciętnym apetytem.

Ok 1 kg mięcha (wół,wieprz... najlepiej to pierwsze, u mnie domownicy wybierają to drugie i z tego też dziś robiłam zupkę, nad czym strasznie ubolewam...no ale cóż)
3-4 spore papryki mogą być kolorowe
3 duże cebule
5 sporych ziemniaków
2 marchweki
łyżka kminku w ziarnach
2 łyżki majeranki
kilka ziaren ziela angielskiego, pieprzu ziarnistego
2-3 listka liścia laurowego
litr soku pomidorowego
3-4 ząbki czosnku
sól pieprz

W dużym garnku nastawiamy ok 1,5 l wody  ze sporą łychą kminku, liściem laurowym, zielem angielskim i pieprzem, gotujemy wywar.
Wszystko (mięso, paprykę, cebulę, marchew, ziemniaki) kroimy w kostkę. Na patelni rozgrzewamy łyżkę oleju, wrzucamy nań 2 pokrojone wcześniej cebule i połowę papryki, dusimy aż lekko zbrązowieje, po czym wrzucamy do gotującego się wywaru kminkowego. Na tej samej patelni mocno podsmażamy mięso, dodajemy pod koniec łyżkę papryki. Po usmażeniu, wszystko poza ziemniakami, czosnkiem, pozostała papryką i sokiem pomidorowym wrzucić do wywaru, zagotować i gotować ok 30 min na wolnym ogniu. Po tym czasie dodać resztę składników, w tym czosnek przeciśnięty przez praskę i gotować kolejne 30 min. Następnie doprawić solą pieprzem i sporą łyżka majeranku... i gotowe. W przypadku wołowiny zupę gotujemy nieco dłużej, aż do miękkości mięsa, można dodać nieco rozmarynu.
Podawać na ciepło np z bułą :)